Dzień 2.

Rano poszliśmy na plażę. Opalaliśmy się i się kąpaliśmy dla zabawy. Nam się podobała zimna woda. Zjeżdżaliśmy na zjeżdżalni. Mieliśmy pogodę zbyt chłodną, ale też słońce się dopisało. Po plaży malowaliśmy swoje wizytówki. Potem po malowaniu wizytówek odbyła się capoeira. A propos capoeiry mi się najbardziej podobała walka między panem Marcinem a panem Arkiem. Wieczorem około 20.15 była dyskoteka kowbojska. Nasz dzień był udany, to są prawdziwe hity z wakacji bardzo szczęśliwe.
Daniel Krajewski i Aleksander Orliński


















Komentarze

  1. Danielu i Olku, bardzo dziękuję za relację. Widzę, że wasz dzień jest bardzo długi, chyba dłuższy niż 24 godziny - skoro tyle się w nim mieści. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dzień 8.

Dzień 1.

Dzień 13.