Dzień 5.

Była pobudka, pamiętam się ubierać. Po śniadaniu pakowaliśmy się na wycieczkę do Augustowa. Zwiedziliśmy śluzę, jak woda podnosi się do góry. Pojechaliśmy później do sanktuarium się pomodlić. Ja modliłem się za wszystkich zmarłych, za wszystkich aktorów, którzy nie żyją. Ja poszedłem do pomnika św. Jana Pawła II się pomodlić. Bardzo ostro rozpadał się deszcz. Wróciliśmy do ośrodka, żeby szykować się na obiad. Oglądaliśmy film "Zaczarowana". Potem był spacer do baru na kolację.
Dzisiaj było przyjemnie, miło, romantycznie i miłej przygody.
Kuba Frelek










Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dzień 8.

Dzień 1.

Dzień 13.